Wstęp

Soroban w dawnej Japonii – temu tematowi chcemy poświęcić kilka wpisów na naszym blogu. Przed wieloma laty soroban, czy inaczej mówiąc abakus pojawił się w Japonii. Łatwość liczenia na nim była jego główną zaletą. Soroban zyskał tam na popularności i stał się niemal tak powszechny, jak współczesne smartfony.

Dziś logika nakazuje nam, by przestać korzystać z tego wynalazku. Całą moc obliczeniową wykonują elektroniczne, miniaturowe urządzenia, które zabieramy ze sobą praktycznie wszędzie. Dlatego też dążenie do sprawnego rachowania na sorobanie a później z jego użyciem w pamięci, nie powinno być JEDYNYM celem nauki jego obsługi.

Zdjęcie z książki matematycznej z okresu Edo (fot. K. Sieńkowski)

Tak jest dzisiaj. A kiedyś? Kiedyś…. bez sorobanu trudno byłoby sobie wyobrazić życie Japończyków. Piszemy o tym w książce „Soroban. Konteksty. Teoria. Praktyka” (kto nie zna, tu link: https://ksiazka.akademiasorobanu.pl/). Ale tematu nie wyczerpujemy. No bo nie piszemy do czego używali soroban, w jakich sytuacjach im się przydawał albo czy rzeczywiście ułatwiał im życie. Dlatego w kilku kolejnych wpisach cyklu „Soroban w dawnej Japonii” będziemy chcieli ponownie poruszyć i przybliżyć temat edukacji i przydatność sorobanu w dawnej Japonii. Czy nam się uda?

—
Karol Sieńkowski