Kategorie wpisów

Początki liczydła
Istnieją różne teorie na temat rozwoju liczydła jako narzędzia obliczeniowego, ale najpopularniejsza teoria głosi, że początki wynalazków służących liczeniu sięgają około 3000 roku p.n.e., kiedy w Mezopotamii obliczeń dokonywano poprzez rysowanie linii i układanie kamieni na ziemi. W różnych miejscach świata wspomagano się w obliczeniach używając wymyślnych sposobów, o których dzisiaj nie wiemy zbyt wiele. Przypuszcza się, że przyrząd, który swoim kształtem przypomina dzisiejsze liczydło pojawił się dopiero ok. XII wieku jako chińskie liczydło zwane suanpan, z dwoma koralikami o wartości 5 i pięcioma koralikami o wartości 1. Można je dostrzec na obrazie Zhang Zeduana przedstawiającym życie zwykłych Chińczyków. Fragment obrazu przedstawia kram apteczny lub zielarski, na jego stole leży przedmiot przypominający liczydło chińskie.
Liczydło w Japonii
Liczydła zaczęto używać w Japonii dopiero pod koniec XVI wieku. Co ważne, pierwsze sorobany (soroban=liczydło w języku japońskim) z tego okresu istnieją do dziś jako cenne dziedzictwo kulturowe.
Historia liczydła w Japonii idzie w parze z historią matematyki wasan (wasan=rdzenna japońska matematyka, która wykształciła się w okresie Edo, gdy Japonia była w izlolacji od reszty świata). Najstarszą istniejącą książką wasan jest „Księga podziału” Mori Shigeyoshiego, opublikowana w 1622 roku. Książka poruszał problematykę dzielenia z użyciem sorobanu. Wiadomo, że Shigeyoshi zbudował w Kioto salę lekcyjną zwaną „Tenka Ichiwarizan”, gdzie sztukę rachowania na sorobanie pobierało wielu jego uczniów. Jeden z nich, Yoshida Mitsuyoshi wsławił się jako autor najbardziej znanej książki matematycznej wasan pt. „Jinkōki”. Książka ukazała się 1 627 roku i szybko stała się bestsellerem matematycznym okresu Edo. Była wielokrotnie poprawiana, ukazywała się aż do początków okresu Meiji (1868-1912). Warto dodać, że powstało wiele nielegalnych kopiii tej książki sprzedawanych jako oryginalne dzieło Mitsuyosiego. Jedną z takich kopii posiadam. Ponadto wspócześni japońscy badacze matematyki i sorobanu często sięgają po książkę „Jinkōki” i wydają jej wspólczesne interpretacje. Tłumaczą stare zapisy na obecnie używany język i dostosowują metody obliczeń w niej zawarte do używanych dzisiaj.

Fragment japońskiego manuskryptu matematycznego autrostwa Takaguro Heisekansai z 4 roku ery Ansei (1854-1860)
Soroban w literaturze
W okresie Genroku (1688-1704) Saikaku Ihara, pisarz i poeta japoński, opisał liczenie na sorobanie w książce „Nihon Eitaizo”. Hałas towarzyszący przesuwaniu korali porównał do dźwięku, który przypomina spadający grad. Nic dziwnego, że opis liczydła pojawił się w książce pisanej prozą. W tamtym czasie soroban był niezbędnym narzędziem do obliczeń matematycznych i był szeroko obecny w takich dziedzinach, jak inżynieria lądowa, astronomia, geodezja i obliczenia kalendarzowe. Towarzyszył ludziom każdego dnia. To tylko przykład. Nawiązań do sorobanu w japońskiej literaturze jest więcej. A wam z czym kojarzy się dźwięk przesuwanych korali japońskiego sorobanu?
—
Karol Sieńkowski